Zdaję sobie sprawę, że pewnie wśród naszych Czytelników tylko mały procent jest młodymi mamami, lub kobietami spodziewającymi się dziecka, jednak trafiłem na świeżo wydaną (dziś) aplikację, która z całą pewnością przyda się wszystkim kobietom i dziewczętom, które w przyszłości zdecydują się na macierzyństwo. Dziecko 0-2 to kompendium wiedzy na temat opieki na małym dzieckiem, zawierające porady, do których panie powinny się stosować jeszcze przed narodzinami berbecia, oraz wskazówki przygotowujące do opieki nad nienarodzoną pociechą. Choć grupą docelową są głównie kobiety, bo wiele rad jest kierowanych wyłącznie do nich (ciężko od mężczyzny wymagać by karmił dzidziusia piersią), to jednak i dla panów znajdzie się tu wiedza, która przyda się w wypadku nieobecności żony, kiedy trzeba będzie przejąć rodzicielskie obowiązki. O funkcjach tej ciekawej aplikacji przeczytacie w rozwinięciu wpisu 🙂
W przeciwieństwie do programu eMPendium tego samego twórcy, w tym wypadku nie trzeba się rejestrować i logować do systemu Medycyny Praktycznej. Apka Dziecko 0-2 jest podzielona na 4 główne części – przewodnik, dzienniczek, preparaty i mój lekarz.
Część pierwsza, jak wskazuje tytuł, zawiera poradniki podzielone dodatkowo na działy. Znajdziemy tam wskazówki dotyczące okresu przed porodem, informacje na temat żywienia małych dzieci, szczepień, formalności itd. Każdy z działów jest bardzo bardzo wyczerpujący. Naprawdę jestem pod wrażeniem – znajdziemy bowiem odpowiedzi na ok 100-200 pytań z zakresu opieki nad berbeciami, nawet odpowiedzi na takie pytania “jak pielęgnować pępek noworodka”, “od kiedy można podawać dziecku mleko krowie”, “czy podawać profilaktycznie witaminę D” itd. Pytań jest jak wspomniałem bardzo dużo i udzielono na nie rzetelnych odpowiedzi z dodatkowymi wskazówkami. Autorzy ponadto obalają różne mity i zabobony przekazywane przez ludzi w internecie, czy przez babki wierzące w stare przesądy. Jestem pewien, że każdy rodzic będzie zachwycony dużą wiedzą oferowaną przez ten dział.
Część druga to Dzienniczek – można z niego korzystać po wprowadzeniu danych o naszym dziecku (data urodzenia, grupa krwi, pesel, płeć itd.). Po uzupełnieniu danych możemy obserwować na wykresach zmiany wzrostu, wagi i obwodu główki dziecka na przestrzeni czasu, a także przyjrzeć się siatkom centylowym dla wagi, wzrostu i obwodu głowy dla obu płci. Ważnym elementem dzienniczka jest też kalendarz szczepień, który informuje o szczepieniach obowiązkowych i zalecanych. Znajdziemy tu informacje o używanych szczepionkach, ilości zastrzyków i ich cenach. Dodatkowo, podobnie jak w poradniku (o czym pisaliśmy wyżej) znajdziemy odpowiedzi na wiele pytań dotyczących szczepień. Dzięki tytułowej funkcji kalendarza możemy wszystkie szczepienia przed nami i za nami obserwować właśnie na kalendarzu. Program dzięki wbudowanej opcji będzie nam przypominał przed czasem o zbliżającym się terminie szczepienia.
Część trzecia – Preparaty – zawiera listę leków i innych substancji których należy używać do leczenia i opieki nad małym dzieckiem. Specyfiki są podzielone na kategorie – choroby i zagadnienia, takie jak czyszczenie nosa, pielęgnacja skóry, gorączka itd. Do każdej kategorii znajdziemy wiele leków i środków dermatologicznych, wraz z cenami, dawkami, postacią preparatu i opisem działania (a także innymi przydatnymi danymi). Bardzo użyteczna rzecz – w dobie internetu pełnego śmieciowych informacji i porad taki zbiór jest bardzo wartościowy.
Mój lekarz – czyli czwarty moduł, umożliwia dodanie informacji o naszym lekarzu rodzinnym, wyszukanie pediatry, czy umówienie się na wizytę. Również jest to dobra funkcja, dzięki której wszelkie dane kontaktowe zachowamy w jednym miejscu.
Aplikacja posiada jednak jeszcze dodatkowe działy: filmy – czyli zbiór kilkunastu filmików pokazujących jak prawidłowo karmić piersią, jak odciągać pokarm z piersi, przygotowywać pokarm do przechowania itd. “Gdzie leczyć” – pozwala wyszukać lekarza specjalistę lub placówkę leczniczą w danym mieście. Pozostałe dwie funkcje to link do portalu pediatria.mp.pl, oraz zakładki – możemy do nich dodać dowolną podstronę np. z Przewodnika o którym pisaliśmy na początku.
Ogółem moje wrażenia są bardzo pozytywne i twórcom aplikacji należą się duże słowa uznania. Gdybym rozdawał jakieś nagrody w branży opieki nad dziećmi, to za Dziecko 0-2 przyznałbym z pewnością ładny puchar. Nie ma i pewnie nie będzie lepszej aplikacji po polsku na Androida z tego typu informacjami, więc jeśli macie maluszka, lub będziecie go mieli/planujecie, to ten program jest takim must-have. Serdecznie polecam!
Wymaga Androida: 2.1 i wyżej
Kategoria: Edukacyjne, Medyczne
Rozmiar: 26 MB
Edit 21.03.2014:
aktualnie aplikacja ma nową nazwę: Moje dziecko
Więcej informacji na stronie: //pediatria.mp.pl/mobile/
Malwina - 26 lipca, 2012 @ 02:41
A skąd młode kobieta mają czerpać taką pełną wiedzę? Nasze matki też uczyły się z książek i od swoich matek, dzisiejsze matki uczą się z Internetu. A teraz mogą mieć wszystkie informacje jeszcze wygodniej, bo w telefonie 😉 Sęk w tym, że:
a) matki czasami przekazują sobie różne mity, których dowiedziały się od babć i np. w wypadku leczenia dane “rady” nie znajdują medycznego uzasadnienia.
b) wychowywanie dziecka przez wrodzone zdolności to też słaby sposób, właśnie dlatego, że medycyna się bardzo rozwinęła, ludzkość poznała całą masę chorób i zagrożeń, są przecież szczepionki (obowiązkowe), których kiedyś nie było i dzieci wcześnie umierały, dodatkowe preparaty wzmacniające odporność. Ponadto wiele kobiet ma problemy z karmieniem piersią (jedne tego nie potrafią przeprowadzać prawidłowo, inne mają w ogóle problemy z laktacją) i ten program po prostu rozwiewa wszelkie wątpliwości. Aplikacja została stworzona w oparciu o książkę 🙂
A skąd młode kobieta mają czerpać taką pełną wiedzę? Nasze matki też uczyły się z książek i od swoich matek, dzisiejsze matki uczą się z Internetu. A teraz mogą mieć wszystkie informacje jeszcze wygodniej, bo w telefonie 😉 Sęk w tym, że:
a) matki cza
Sebastian - 26 lipca, 2012 @ 11:57
-Jasiu przecież miałeś przyjść na wywiadówkę z mamą!
-No przecież jestem. Pani zobaczy mój nowy smartfon.
Parodia żeby rodzicielstwa robić aplikację. Nie daj Bóg “nowoczesna” mamusia zgubi telefon, to jeszcze zapomni nakarmić małego.
Moja mama jak mnie wydawała na świat – a były to takie czasy, a nie inne, miała żetony do budki telefonicznej, stary odbiornik tv i małe mieszkanie, a mimo to jestem dumny, że wychowywała mnie własna matka a nie informatyczny kod na androida, fajnie sobie żyję, jestem szczęśliwy i nie narzekam na pracę.
Teraz ludzie histeryzują jak dziecko skaleczy się w kolano bawiąc się w chowanego, każde złe zachowanie dziecka zrzucają na ADHD czy inne psychologiczne pierdoły, ale jakie pokolenie takie metody, niech się uczą z Internetu, potem niech nie narzekają, że dla dziecka prawdziwe życie kończy się na Simsach i nie ma się kto nimi zająć na starość.
Młode matki powinny uczyć się wychowywać dzieci od własnych matek, albo same od siebie przez to coś co ma w sobie każda matka.
Rozumiem, że wszystko jest dla ludzi ale aplikacje typu “jak masz wychowywać dziecko” “z której strony smarować masłem kanapkę” to idiotyzm i nic więcej.
A telefon i Internet daje młodym matkom medyczne uzasadnienia. Potem dziecko wyrasta na takiego Detektywa Monka, który ma uczulenie na wszystko i trzeba o niego dbać jak o jajeczko przez całe życie.
Szczepienia obowiązkowe, dostajesz powiadomienie z najbliższej przychodni. Nie wiem skąd wiesz o problemach laktacyjnych kobiet i że mają problem z wsadzeniem cycka do buzi. Od spraw medycznych jest Lekarz, a nie Internet czy telefon..
-Jasiu przecież miałeś przyjść na wywiadówkę z mamą!
-No przecież jestem. Pani zobaczy mój nowy smartfon.
Parodia żeby rodzicielstwa robić aplikację. Nie daj Bóg “nowoczesna” mamusia zgubi telefon, to jeszcze zapomni nakarmić małego.
Moja mama jak mn
Dariusz - 26 lipca, 2012 @ 21:48
Panie Sebastianie,
przepraszam, że publicznie, ale nie mam możliwości napisania do Pana prywatnie.
Widzę, że ma Pan ogromną potrzebę wypowiedzenia się w sprawie tej aplikacji i prowokuje Pan ciekawą dyskusję o wychowaniu.
Niestety, z Pana wypowiedzi wynika, że nie zadał Pan sobie trudu, by zapoznać się z aplikacją, a recenzję Pana Macieja przeczytał Pan bardzo pobieżnie i przeoczył informacje o korzyściach jakie aplikacja daje rodzicom.
Apeluję więc do Pana, jako do osoby dobrze wychowanej przez własną matkę, by rzetelnie opisał Pan swoje wrażenia związane z używaniem tej aplikacji i polecił lub odradził jej używanie innym.
W przeciwnym razie, Pana wypowiedzi w tym miejscu nie mają żadnej wartości.
Na koniec zapewniam, że Pana teorie i przemyślenia nie mają żadnego związku z tym o czym pisze Pan Maciej, a stan Pana szczęśliwości jest ostatnią rzeczą, która interesuje odwiedzających “droidka”.
Z poważaniem,
Darek
Panie Sebastianie,
przepraszam, że publicznie, ale nie mam możliwości napisania do Pana prywatnie.
Widzę, że ma Pan ogromną potrzebę wypowiedzenia się w sprawie tej aplikacji i prowokuje Pan ciekawą dyskusję o wychowaniu.
Niestety, z Pana wypowiedzi
Maciek - 27 lipca, 2012 @ 16:27
To może jakieś konkrety? Bo na razie wynika z tej polemiki, że programy wspomagające rodziców w wychowywaniu dzieci są złe, ale nie zostało to podparte żadnymi argumentami. Przeglądałem sobie jeszcze długo po tym wpisie tę aplikację i moje odczucia są niezmiennie pozytywne. W dzisiejszej erze cyfryzacji i informatyzacji nie unikniemy kontaktu z tego typu programami a w przyszłości będą one głównym źródłem wiedzy. Po coraz popularniejsze zaczynają być ebooki, pewnie w trosce o środowisko zastąpią one kiedyś książki i tym sposobem także takie poradniki jak Dziecko 0-2 będą wydawane tylko w dystrybucji cyfrowej. To po prostu naturalna droga ewolucji, dlatego trochę trudno mi zrozumieć Sebek skąd taka Twoja niechęć do tej aplikacji, sam ją jeszcze kiedyś zainstalujesz 😉
To może jakieś konkrety? Bo na razie wynika z tej polemiki, że programy wspomagające rodziców w wychowywaniu dzieci są złe, ale nie zostało to podparte żadnymi argumentami. Przeglądałem sobie jeszcze długo po tym wpisie tę aplikację i moje odczucia s
Anonymous - 27 lipca, 2012 @ 19:26
Panie dariusza, najwyraźniej nie wychowywał takim pan sam nigdy dziecka albo pisze pan z pozycji twórcy aplikacji, w Takim przypadku proponuję popytać jakiegoś znajomego rodzica czy tematy o zdrowie własnego dziecka powierzylby programowi komputerowemu. Jak już pan pyta to odradzam korzystania z takiego typu programów bo wyrzadza więcej szkód niż korzyści zarówno dla wychowania dziecka jak i rodziców. Owszem mam potrzebę komentowania tej aplikacji (podejrzewam że właśnie.dlatego został dodany tutaj przycisk komentuj- aczkolwiek mogę się mylić.) i poraz kolejny odradzam korzystania z tego typu aplikacji które pośrednio mieć wpływ na dziecko.
Panie dariusza, najwyraźniej nie wychowywał takim pan sam nigdy dziecka albo pisze pan z pozycji twórcy aplikacji, w Takim przypadku proponuję popytać jakiegoś znajomego rodzica czy tematy o zdrowie własnego dziecka powierzylby programowi komputerowe
Charlotte - 27 maja, 2014 @ 16:25
a może aplikacja mobilna dotycząca żywienia od bobovity? Generalnie moja znajoma jest bardzo zadowolona z tej apki, którą spokojnie można sobie zainstalować na telefonie.