Od czasu do czasu pojawiają się u nas na mailu czy to w komentarzach pytania o gry po polsku i owszem, czasami się trafi jakiś łakomy kąsek (jak nie polskiej produkcji, to np. od Herocraft), ale w gruncie rzeczy rodzime firmy zazwyczaj rezygnują z naszej wersji językowej i kierując się zyskiem wydają wszystko po angielsku, chcąc dotrzeć do większej rzeszy odbiorców. Trzeba więc przyznać, że sporą niespodziankę zrobiło nam Chillingo International, które wydało właśnie kolejną po Catapult King świetną grę i tym razem po polsku – Puzzle Craft. Wbrew nazwie nie będą to ani puzzle ani crafting, a strategia w klimatach wczesnego Civilization albo Settlersów z domieszką match-3, czyli łączenia minigierek polegających na łączeniu co najmniej 3 klocków takiego samego typu, by uzyskać dany surowiec. W tak fajną strategię z przyjemnym klimatem nie grałam od dawna!

Zacznijmy od nadania królestwu własnej nazwy, niech będzie Poznań. Tak jest, nazwę możemy wklepać własną i już po chwili, ku mojemu zdumieniu, pojawiła się historyjka o Poznaniu, oczywiście zmyślona, ale zaskakująca 😀 Później rozpoczyna się tutorial i tu w zasadzie opanujemy wszystko i zobaczymy z czym to się je. Zabawa wygląda mniej więcej tak – trafiamy z parką osadników gdzieś na nieskażoną ludzkim łapskiem ziemię, musimy z małego obozowiska zrobić całe miasto, zbudować kopalnie, zakłady pracy, obsiać pola itd. Ogółem – rozkręcić szałas i zrobić z niego ten nasz Poznań, Kraków, Gdańsk, czy co tam sobie wymyślimy. Na głupim klikaniu kup, buduj, sprzedaj się jednak nie kończy i wszystkie elementy są ze sobą bardzo powiązane. Aby rozpocząć zbiory na polu musimy opłacić rolników. Skąd mieć na to pieniądze? Ano z podatków 🙂 Sugeruję jednak nie wzorować się na ministrze Rostowskim, bo nasze państwo szybko upadnie. W każdym razie kiedy już rozpoczniemy zbiory, dowiemy się jak wygląda zbieranie czegokolwiek w jakiejkolwiek formie. Drewno, kury, zboże, żelazo, słomę oraz inne surowce/dobra kolekcjonuje się poprzez łączenie co najmniej 3 obrazków jednakowego typu (np. 3 drzew). Liczba ruchów ograniczona jest na różne ciekawe sposoby, np. pogodą (nastaje zima i na polu nie ma co zbierać) albo liczbą jedzenia (do kopalni zabieramy zapasy i musimy skończyć kopanie, gdy zabraknie nam jedzenia – logiczne).

puzzle-craft

Z czasem będziemy zdobywali doświadczenie, co umożliwi budowanie bardziej zaawansowanych budynków produkujących dodatkowe sprzęty, np. grabie, czy łopaty dzięki którym nasze kopanie w kopalni będzie efektywniejsze. Rozwijały się będą przez to także możliwości produkcyjno-wydobywcze i poza widocznymi na obrazku powyżej kamieniami i żelazem będzie można też wydobywać np. złoto, zaś na polu sadzić marchewki.
Choć na początku wspominałam, że nie ma tu tytułowego craftingu, to jest właśnie taka funkcja w postaci zwykłego tworzenia produktów z półproduktów. Może to brzmi trochę pokrętnie, ale na przykładzie – z siana i żelaza zrobimy kosę, a z żelaza i kur – kurzą klatkę. Twórcy nazwali to craftingiem, ale nieszczęśliwie kojarzy mi się to z Minecraftem, gdzie ta funkcja wygląda trochę inaczej.
Budowli, przedmiotów i zadań do wykonania jest znacznie więcej i sami przekonacie się, że Puzzle Craft jest bardzo ciekawą grą, w której cały czas coś się dzieje i jest do zrobienia. Strategia wygląda świetnie, grająca w tle średniowieczna melodyjka wzbogaca atmosferę i grzechem byłoby nie zagrać w tę grę. Polecam i zabieram się do rozbudowywania mojej wioski! 🙂

Wymaga Androida: 2.2 i wyższy

Rozmiar: 48MB